piątek, 4 maja 2012

włosy Ani ;)

No cześć ;) Jak tam weekend majowy? U mnie tak, jak powinien wyglądać. Grillowanie niemal co wieczór, większość dnia poza domem, czuję się jak w wakacje. Na szczęście do nich już blisko, mam nadzieję, że po tylu dniach wolnych jakoś wytrzymam tę szkołę. Oby tylko zrobiło się chłodniej, nienawidzę (chyba jak każdy) siedzieć w klasie, gdy za oknem świeci słońce, ptaki śpiewają, a jacyś bezduszni "weterani" naszego gimnazjum opalają się na boisku przed szkołą sprawiając, że mamy ochotę ich udusić, hahahhaa ;)

Wracając do tematu notki. Dziś zrobiłyśmy sobie z dziewczynami nieco leniwy dzień. Leniwy, bo praktycznie cały czas siedziałyśmy w domu (niby przez dziesięciominutową burzę ;), ale dzięki temu posprzątałam w swojej szafce z ubraniami, robiąc w niej trochę luzu. Wspominałam już kiedyś, że lubię bawić się włosami innych? Uwielbiam robić warkocze, choć podkreślam, zazwyczaj nie wychodzą tak, jak chciałam, ale ogólnie efekt jest zadowalający. No więc dziś zajęłam się głową Ani. Jej włosy są dłuugie i dosyć grube, dlatego ładnie wyglądają na nich  przeróżne warkocze. Oto efekty moich starań:







A to jedna z rzeczy, które ostatnio kupiłam. Jutro może będzie reszta zdjęć. Piszę może, bo nie wiem, czy znajdę czas na notkę. Wybieram się do kina, a później na kolejnego grilla u kolegi, hah ;) Miłej końcówki weekendu, PA! ♥


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz