sobota, 28 kwietnia 2012

Czyżby.. lato?

CZeść;) Jestem trochę zmęczona, ale coś tu napiszę ;) Dzisiejszy dzień do złudzenia przypominał mi te wakacyjne.  Mam nadzieję, że to kwietniowe lato nie oznacza, że to lato astronomiczne gdzieś nam przepadnie, podobnie jak w tamtym roku. Jutro chyba się poopalam, hahha ;) Taki tam żart ode mnie. Kurczę, jutro trzydziestolecie, występy, a ja przeziębiona.. Katar i ból gardła dają się we znaki cały czas. Oby jutro było lepiej.. A teraz czas na zdjęcia z dzisiejszego popołudnia, czyli ogródka, a później grila u dziadków ;)









czwartek, 26 kwietnia 2012

trampki.

Hejooł, jutro do szkoły, no nie mogę. W końcu dotarły do mnie trampeczki. Różowe. Mrał, podobają mi się ;)




zacofanie?

Hej ;) Obejrzałam wczoraj "Zakochaną złośnicę". Film fajny, ale nie rewelacyjny, ogólnie bardzo przewidywalny. Odnoszę wrażenie, że jestem trochę zacofana, jeżeli chodzi o klasykę filmową. Nie obejrzałam nigdy całego filmu "Titanic" "Dirty dancing" czy "Gwiezdne wojny". Słyszałam wiele opinii na ich temat, część jest interesująca, reszta nie w moim stylu. Na przykład nie jaram się filmem "Sami swoi". Po pierwszej próbie obejrzenia go zasnęłam po 10 minutach. No cóż, każdy ma inny gust. ;)

Mamy dziś cudowną pogodę, nie mogę doczekać się wakacji, a tym samym Chorwacji, siedzenia na boisku wieczorami, spędzania całych dni poza domem... Pragnę beztroski i skakania na skakance po ulicy ♥


PS. Wiedzieliście, że w Śląsku są mistrzostwa gry w gumę?







środa, 25 kwietnia 2012

Żywa lalka ?

Witam ;) Niedawno podniosłam się z łóżka i jak jakiś maniak komputerowy od razu włączyłam swoją maszynę. Dzieje się ze mną coś złego, wyciągnijcie mnie z domu hahha ;)
Właśnie sobie przeglądałam mój ulubiony serwis plotkarski Pudelek.pl, gdy zauważyłam ten artykuł: Modelka chce być żywą lalką Barbie . Po przeczytaniu go byłam zszokowana, naprawdę. Według mnie to idiotyczne, to chyba zalicza się już do urojeń psychicznych. Kiedyś przeczytałam, że jeśli prawdziwa kobieta miałaby wymiary jak lalka Barbie, nie byłaby w stanie normalnie funkcjonować. Jej wąska talia nie zmieściłaby wszystkich narządów, a kręgosłup miałby problemy z utrzymaniem tak dużych piersi. Do tego dochodzi też ludzka estetyka. Co zrobilibyście, widząc na ulicy wysoką Barbie, która chodzi? Zapewne zaczęłyby się zdjęcia, "wywiady", ale też wyzwiska i wyśmiewanie. Tow naszym kraju całkiem normalna sprawa. Ja osobiście nie wiem, jak zachowałabym się w takiej sytuacji, ale jestem w 100% przeciwna zabiegom upodabniającym śliczne, naturalne dziewczyny do takich istot.  Tutaj jest kolejny, powiązany z Poprzednim artykuł, przeczytajcie sobie sami, ja nie mam już siły na pisanie o TAKICH wymysłach nastolatek -.-  Udaje żywą lalkę VIDEO

wtorek, 24 kwietnia 2012

Serduszka.

Hej ;) Dzień jak co dzień, nic ciekawego się nie zdarzyło. Zaopatrzyłam się w kilka nowych rzeczy: sandałki na koturnie oraz dwa lakiery do paznokci: czarny i różowy. Buty są z pasków, nogę podtrzymuje gumka (na zdjęciu nie wyglądają rewelacyjnie, ale na nogach są okej). Czarny lakier jest z firmy Joko, kupiłam go w przecenie 50%, więc zapłaciłam niecałe 7 zł, a różowy ma "oczojebny" kolor i bardzo ładnie wygląda na paznokciach. Kosztował 3.50zł. Już mam plan, jak je wykorzystać ;)



poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Wolnee ;)

Hej. Słabo się czuję, a ból głowy i brzucha zaskakuje mnie w nieodpowiednim momencie, na szczęście jest przejściowy. Humor za to jak najbardziej dopisuje! Próby do trzydziestolecia wciąż trwają, chodzę na nie dosłownie kilka razy dziennie. Jeszcze nie do końca ochłonęłam po turnieju. Dostałam dziś fotki, jupii ;) A do fotek jest filmik. W końcu zaprezentuję moje Aero ;)








niedziela, 22 kwietnia 2012

NPWM

Hej. Obejrzałam sobie Must be the music, ogarnęłam gegrę i jedyne, czego teraz chcę to sen. Wcześniej chcę podzielić się z Wami opinią na temat finalistów programu, zespołu Najlepszy Przekaz w Mieście. Według mnie chłopaki są niesamowici. Z pozoru wydają się całkiem inni niż są naprawdę, czyli typowi dresiarze, jednak to naprawdę wrażliwe i utalentowane osoby, a teksty ich piosenek są tak prawdziwe, że aż ściskają serce. To tyle z mojej strony. A co Wy o nich myślicie?


Przeciw słońcu.

Hej! Piękny dzień uważam za zakończony. Plan na wieczór? Mapka Europy i "Must be the music". Obejrzę coś w tv chyba pierwszy raz w tym miesiącu. Kupiłam sobie dziś okulary - pilotki. Mam już jedną parę, ale jak każda dziewczyna chcę więcej, hahah ;) I jeszcze Adriel ♥ na umilenie wieczoru ;)







Turniej.

Hej ;) Słoneczna niedziela trwa ;) Pogoda dopisuje, co jest miłym zaskoczeniem, bo przez ostatnie parę tygodni każda niedziela była chłodna i pochmurna.Chyba nawet wyłonię się dziś i połażę trochę ;) Może mecz? Zobaczymy.

A teraz mała relacja z wczorajszego turnieju. Wyjechałyśmy przed czternastą. Godzinka jazdy i zastanawiania się "Jak tam będzie? Chcę być już na miejscu." Na miejscu kolejna myśl "Ja chcę do domu." To była żenada. Niby konkurs ogólnopolski, prestiż, jury z "You can dance" i w ogóle, a jednak kompletny brak organizacji. Zespołów masa, a szatni tylko kilka, część uczestników przebierała się w swoich autobusach, porażka. No ale okej, jesteśmy już przebrane, umalowane, zgodnie z planem na 10 min mamy wejść na scenę, a tu kolejne zaskoczenie - ponad półgodzinne opóźnienie. Okej, dalej czekamy. Nadchodzi nasza kolej. Serca biją jak oszalały, ręce trzęsą się. Pierwsze nuty - cudowne rozluźnienie. Jeszcze tylko uśmiech do samej siebie i jedziemy! Furorę zrobiła maska mojej siostry (tańczymy razem;) Miała na głowie karton z "Sexy and i know it". Jak się spodziewałyśmy publiczność oszalała, hahahha. Świecące oczy Sandry poruszyły nawet jury - Marcin Mroziński zaczął śmiać się, a później tańczył w fotelu "wiggle wiggle" hahah ;D Później, zadowolone z siebie czekałyśmy na noty sędziów. Otrzymałyśmy 1, czyli przewidywane 1-sze miejsce (Marcin) 3 (Paulina Figińska) i 7 (Katarzyna Dembowska). Właśnie przez tę siódemkę zajęłyśmy 4 miejsce. trochę nas to zdenerwowało, ale przeżyłyśmy i jesteśmy zadowolone z siebie, zwłaszcza, że turniejowe choreografie na próbach nie wychodziły nam rewelacyjnie. Drugi, starszy zespół także pokazał klasę. Dziewczyny zajęły 2 miejsce ;) Postaram się o fotki i mam nadzieję, że niedługo będę mogła je Wam pokazać ;) Na razie mam wcześniejsze:








Teraz lecę chyba na dwór, pa ;)

piątek, 20 kwietnia 2012

CZEŚĆ!

Na reszcie chwila wolnego. Jutro do Lidzbarga Warmińskiego, postaramy się wypaść jak najlepiej. Może wstawię fotki ;) Mam nadzieję, że publice i jury spodoba się wstawka "Sexy and I know it" z "Pudłem", hahahah ;) No dobra, mały stresik już jest. Mam tu kilka bardzo pomysłowych budynków. Wyobrażacie sobie życie z chlebie? ;D Spójrzcie:








Wystarczy trochę wyobraźni, a efekt jest świetny! ;) Idę rozładować atmosferę, pa ;)

czwartek, 19 kwietnia 2012

Lakiery.

Hej, znów dawno mnie tu nie było. Jeśli ktoś czyta mojego bloga częściej niż przypadkowo, przepraszam za te przerwy. Mam teraz naprawdę masę roboty. W szkole jak zwykle z resztą, wszystkie klasówki złożyły się w jeden tydzień. Poza tym 29 kwietnia, czyli całkiem niedługo w moim mieście będzie trzydziestolecie istnienia Miejskiego Ośrodka Kultury, na którym zaprezentują się wszystkie zespoły działające tam. Oczywiście nie zabraknie też dwóch zespołów, do których należę- Aero i Revers. Występuję i tu i tu, próby mamy codziennie, nierzadko trwają one ok. 2 godzin, więc po powrocie do domu mam naprawdę mało czasu na cokolwiek innego. To tyle moich usprawiedliwień ;) Właściwie chciałam, żeby tematem dzisiejszej notki były moje lakiery do paznokci. No więc mam ich niezbyt wiele, porównując do innych. Lubę pastele, ale nalbardziej pociągają mnie rażące po oczach, jak czasem mówię "oczojebne" kolory, więc takie też są obecne w mojej maleńkiej kolekcji. Co do firmy to nie mam ulubionych, chociaż mile zaskoczyła mnie Delia. Kiedyś moja mama kupiła malutkie lakiery, bardzo tanio, więc pomyślałam od razu, że ich jakość nie będzie wyjątkowo dobra. Pomyliłam się. Lakiery są dosyć trwałe, nie zarysowują się, a przede wszystkim mają śliczne kolorki ;) Poza Delią lubię AVON, produkty są wydajne, ładnie błyszczą, ale niektóre nie są zbytnio trwałe. Mam kilka zdjęć, kolory róźnią się trochę od realnych, ale nie jest najgorzej.







niedziela, 15 kwietnia 2012

Znów.

Nienawidzę niedzieli. To dzień, w którym weekend miesza się ze zwykłym, szarym tygodniem, a do tego ten szary tydzień przeważa. To w niedzielę odwalam całą pracę domową i uczę się na poniedziałek, chociaż na naukę miałam caaalutki poprzedni tydzień. Nie mówię, że tylko niedziela jest pracowita. Jutro też będę wyłączona z życia towarzyskiego, a wszystko za sprawą historii, której szczerze nie trawię. Próby do turnieju od tego tygodnia będą hardkorowe, milutko. W sumie do soboty już niedługo.No dobra, idę ogarnąć angielski i jeziora europejskie, pa.

piątek, 13 kwietnia 2012

Odżywki.

Hej. Jak mówiłam, tak jestem. Prowadzę fejsbukową wojnę na zaczepki, nie ogarniam.. Wieczór jak najbardziej udany,chwila radości na spotkanie z daaaawno niewidzianym przyjacielem, jest dobrze. Jutro znów jadę na zakupy. W sumie nie będą to jakieś ogromne zakupy, zamierzam wynaleźć jakieś trampki. Muszę też nauczyć się układu, podszkolić angielski i mapkę z geografii.. Świetny weekend widzę. Jestem jednak pewna, że spotkania z przyjaciółmi wszystko mi wynagrodzą :) Jedząc pizzę przedstawię odżywki do paznokci, których używam. Nawet widać efekty! ;)



No więc. Pierwsza odżywka od lewej to bezbarwny lakier do paznokci łamliwych i rozdwajających się. Jeszcze nie wiem, czy działa, bo mam ją od kilku dni. Kolejne są z AVONu. Pierwsza- perłowa odżywka nadaje paznokciom blask i jednocześnie je wzmacnia, następna to lakier do łamliwych paznokci, a ostatnia to lawendowy olejek to skórek i paznokci. Oliwka ma niesamowicie śliczny zapach, uwielbiam go używać. Oprócz zapachu walorem jest to, że olejek jest bardzo wydajny. Idę jeść i czytać. ;)dobranoc.

czwartek, 12 kwietnia 2012

Przygotowania/

HEJ LUDZIE! Mam ostatnio mało czasu, znów zaczęła się szkoła. Jutro dodam coś porządniejszego, już piątek, więc będę miała wolną chwilę. Trwają przygotowania do 30-lecia Miejskiego Ośrodka Kultury w Korszach, masa prób... do jutra ;)

wtorek, 10 kwietnia 2012

Warkocze.

Hej. Od zawsze podobają mi się długaśne warkocze różnego rodzaju. Są bardzo dziewczęce, niewinne i urocze. Niestety, na moich włosach wyglądają nie za ładnie, bo są strasznie ściśnięte. Ale jeszcze trochę cierpliwości, a i na mojej głowie będą cudowne warkocze do pasa ;). Zazdroszczę dziewczynom, które już mogą się cieszyć tymi cudownymi fryzurami ♥ Mam nawet kilka zdjęć.