czwartek, 19 kwietnia 2012

Lakiery.

Hej, znów dawno mnie tu nie było. Jeśli ktoś czyta mojego bloga częściej niż przypadkowo, przepraszam za te przerwy. Mam teraz naprawdę masę roboty. W szkole jak zwykle z resztą, wszystkie klasówki złożyły się w jeden tydzień. Poza tym 29 kwietnia, czyli całkiem niedługo w moim mieście będzie trzydziestolecie istnienia Miejskiego Ośrodka Kultury, na którym zaprezentują się wszystkie zespoły działające tam. Oczywiście nie zabraknie też dwóch zespołów, do których należę- Aero i Revers. Występuję i tu i tu, próby mamy codziennie, nierzadko trwają one ok. 2 godzin, więc po powrocie do domu mam naprawdę mało czasu na cokolwiek innego. To tyle moich usprawiedliwień ;) Właściwie chciałam, żeby tematem dzisiejszej notki były moje lakiery do paznokci. No więc mam ich niezbyt wiele, porównując do innych. Lubę pastele, ale nalbardziej pociągają mnie rażące po oczach, jak czasem mówię "oczojebne" kolory, więc takie też są obecne w mojej maleńkiej kolekcji. Co do firmy to nie mam ulubionych, chociaż mile zaskoczyła mnie Delia. Kiedyś moja mama kupiła malutkie lakiery, bardzo tanio, więc pomyślałam od razu, że ich jakość nie będzie wyjątkowo dobra. Pomyliłam się. Lakiery są dosyć trwałe, nie zarysowują się, a przede wszystkim mają śliczne kolorki ;) Poza Delią lubię AVON, produkty są wydajne, ładnie błyszczą, ale niektóre nie są zbytnio trwałe. Mam kilka zdjęć, kolory róźnią się trochę od realnych, ale nie jest najgorzej.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz