czwartek, 5 kwietnia 2012

wieczorny deser.

Hej, dziś mi lepiej, że tak powiem. Mam  lepszy humor i myślę, że to dzięki słoneczku, które umilało mi dziś cały dzień. Przedświąteczne porządku idą pełną parą, a razem z nimi zaczyna się gotowanie. Szczerze mówiąc nie potrafię gotować, a jeśli coś zrobię, to zazwyczaj danie "pomysł na.." Ale na szczęście rodzice radzą sobie w kuchni naprawdę dobrze, więc już cieknie mi ślinka, jak pomyślę o pysznych ciastach ;) A skoro jesteśmy już przy pysznościach, pochwalę się, co wykombinowałyśmy z dziewczynami na smaczne zakończenie dnia. Nasz deser to lody czekoladowo-waniliowe z bananem, kakao, czekoladową posypką, orzechami włoskimi i jakimiś jeszcze.. pychaa ♥





Na zdjęciu nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, ale są naprawdę wyśmienite. Tak nam smakowały, że zjadłyśmy całe litrowe opakowanie lodów! ;) No i naszła mnie dziś chęć na pomalowanie paznokci. Wybrałam czerwień (na drugim zdj. bardziej rzeczywisty kolor), bo lubię, gdy paznokcie dają po oczach, hahah ;D Pobuszuję jeszcze chwilę na allegro, a później momencik czytania i spaać ;) Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz